Makijaż ślubny, Wizaż

Makijaż ślubny Madzi, czyli odwiedzamy Sierockie:-)

Witam Was serdecznie:-)
Bardzo się cieszę, że póki co moje obiecane 'posty raz w tygodniu’ pojawiają się jakimś cudem, ale nie zapeszam, bo nigdy nie wiadomo kiedy małe niespodziewane „coś” zburzy ten mały plan. Dzisiaj mój ulubiony temat, czyli post którego dawno już tutaj nie było, mianowicie będzie makijażowo,
a w roli głównej bardzo sympatyczna i urocza Madzia:-)
Co prawda u nas już połowa listopada, dzisiaj akurat w miarę ładny dzień, niemniej jednak jesień jakoś w tym roku nas nie rozpieszcza, prędzej już trzeba przygotować się na przybycie zimy. Ale dzisiaj post bardzo ciepły, słoneczny i radosny, bo jak inaczej nie nazwać dnia ślubu? Dnia  – mimo iż często bardzo stresującego, to jednak wyczekiwanego i najpiękniejszego w naszym życiu.
Tak więc zrobimy krok wstecz, w stronę lata…i przeniesiemy się do miejscowości Sierockie i oto kilka migawek z przygotowań do ślubu Madzi…
Sierockie – no właśnie… kto z Was tam nie był to kiedyś musi koniecznie zrobić sobie małą wycieczkę, aby zobaczyć na własne oczy (nie na zdjęciach), jakie widoki(!) rozprzestrzeniają się z tamtej miejscowości. A w szybie jak widać odbija się aura tamtego cudownego, ciepłego dnia. Co tu dużo mówić – pogoda była po prostu wymarzona!
Oczywiście zawsze o tym wspominam, tak więc i tym razem to zrobię, że oczywiście gdyby nie Madzia i moje dłuuugie przynudzanie to nie byłoby tego posta. Bo to właśnie dzięki Jej uprzejmości możecie podziwiać dzisiaj te fantastyczne fotki.
Autorami zdjęć jest bardzo sympatyczne i utalentowane małżeństwo fotografów – Beata i Marcin Kęsek, których liczne prace możecie podziwiać na ich stronie BMKesek.com, którą serdecznie Wam polecam. Możecie także odwiedzić ich fanpage: TU.

 

A tu powyżej ja w akcji (i jeszcze w „dwupaku”) 😉

 

Było naprawdę bardzo miło, atmosfera fajna, co zresztą widać na załączonej fotografii. A stres? Mam wrażenie, że to ja byłam chyba bardziej przejęta… Ale taka już moja przypadłość, ja się zawsze stresuję. W dniu własnego ślubu się mega stresowałam (innymi rzeczami), ale i podczas takich przygotowań wcale nie mniej, bo zawsze chcę, aby wszyscy, a m.in. Panna Młoda byli zadowoleni z moich usług.

 

A tu już na luzaka, na wesoło. Weselicho:-)
🙂
***
Muszę się Wam pożalić, że ogólnie zdjęcia m.in. z makijaży to moja straszna pięta achillesowa. Ubolewam nad tym, bo czasami podczas wykonywania makijaży (jak już się odważę zapytać, i druga strona zgodzić) to pstryknę fotkę, dwie, trzy…ale najczęściej są to zdjęcia z telefonu, mam aparat, który wydaje mi się, że jest całkiem w porządku (Lumix???), więc może byłaby możliwość zrobienia lepszych ujęć, ale nie mam zbytnio czasu sama wgłębić się w tajniki tych wszystkich ustawień, licznych, nie wiele mi mówiących opcji, kilka razy przymierzając się do tego po prostu dostaję białej gorączki. Photoshopa też nie czaję, a też wypadałoby się na nim poznać, gdyż dzisiaj w sieci ciężko o zdjęcia (szczególnie makijaży) bez (choćby małej) obróbki. Także może Wy znacie jakąś super stronę, na której w bardzo prosty i przejrzysty sposób wyjaśnione są te kwestie? albo kogoś kto zna się na tym i mógłby mi zrobić małe domowe szkolenie?? Ułatwiło by mi to życie na pewno:-) no i przede wszystkim chętnie publikowałabym moje makijażowe poczynania. To tak podpytuje, jakby czasem ktoś coś…
Na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że zdjęcia (oraz makijaż…) także Wam się podobają. Jeśli tak to zapraszam do mnie, coś zmalujemy:-D Madzi jeszcze raz bardzo dziękuję za możliwość publikacji zdjęć. No i pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Do następnego razu,
Ewka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.