Święta…Święta i po Świętach…prawie:-D
Wybaczcie, chciałam Wam z dnia na dzień…przybliżyć trochę wielkanocnych tradycji i zwyczajów…
ale nie zdążyłam Wam opublikować postu o najważniejszym dniu, czyli Niedzieli Wielkanocnej i dzisiejszym 'lanym’ Poniedziałku… 😀
Nie miałam czasu:-) wczorajszy dzień spędziłam u rodziców, dzisiaj u teściów…no i cóż….
to czas, który spędzamy rodzinnie…także komputery na bok:-D
mało tego…w Wielki Czwartek zepsuł mi się tel:-( w piątek poszedł do serwisu….no i weekend, święta…
i czuje się „odcięta” od świata! może jutro wróci??
dostałam trochę życzeń…ale nie wiem od kogo, bo mam taki zastępczy tel i ZERO kontaktów:-)
co najlepsze…mąż mnie pociesza, że mój tel na pewno też zostanie „wyczyszczony” więc mogę nie zobaczyć zdjęć…i kontaktów też, po prostu wspaniale!:-(
ale króciutko o ostatnich dwóch dniach…
żeby była ciągłość:-D
Niedziela Wielkanocna no i Poniedziałek Wielkanocny to dni, najbardziej wyczekiwane przez nas. Po okresie Wielkiego Postu, czasu pełnego powagi, skupienia…to najweselsze dni!!
Czas Wielkiego Postu dobiegł końca. Można się radować:-)
no i oficjalnie imprezować!!
Tak więc ci bardziej rozrywkowi, na pewno dziś robią wypad na huczną na imprezę:-)
Niedziela Wielkanocna to dzień spędzany raczej w gronie rodzinnym,
ale w Poniedziałek już można „wywędrować” ;-D
Kilka słów o Niedzieli Wielkanocnej – zwanej Wielką Niedzielą, lub Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego –
to pierwszy dzień świąt wielkanocnych. W Polsce w godzinach porannych odprawiana
jest uroczysta rezurekcja.
to pierwszy dzień świąt wielkanocnych. W Polsce w godzinach porannych odprawiana
jest uroczysta rezurekcja.
Resurrectio z łac.oznacza zmartwychwstanie, która swymi
tradycjami sięga średniowiecza.
tradycjami sięga średniowiecza.
Po powrocie do domu w gronie rodzinnym zasiada się do
uroczystego śniadania wielkanocnego, które rozpoczyna się od modlitwy, a następnie jest czas na dzielenie się jajeczkiem, składając sobie wzajemnie życzenia. Koniecznie trzeba zjeść chrzan maczany w soli, na znak
cierpienia jakie musiał przejść Jezus Chrystus.
uroczystego śniadania wielkanocnego, które rozpoczyna się od modlitwy, a następnie jest czas na dzielenie się jajeczkiem, składając sobie wzajemnie życzenia. Koniecznie trzeba zjeść chrzan maczany w soli, na znak
cierpienia jakie musiał przejść Jezus Chrystus.
„W tym dniu nie gotowano obiadu, tylko podgrzany rosół ze
święconki zalewano śmietaną, zsiadłym mlekiem lub serwatką, wkrawano do tego
mięso, słonine oraz ugotowane jajka i suto zaprawiano tartym chrzanem.
Spożywano tę potrawę w ciągu dnia z chlebem, dzisiaj także jedzona jest chętnie”.
święconki zalewano śmietaną, zsiadłym mlekiem lub serwatką, wkrawano do tego
mięso, słonine oraz ugotowane jajka i suto zaprawiano tartym chrzanem.
Spożywano tę potrawę w ciągu dnia z chlebem, dzisiaj także jedzona jest chętnie”.
ale oczywiście nie tylko ona:-)
Poniedziałek Wielkanocny – zwany też Lanym Poniedziałkiem, Śmigusem-dyngusem, albo (u nas) to po prostu POLEWACKA:-)
![]() |
http://tarnowskikurierkulturalny.blox.pl/2012/04/Zmartwychwstanie.html |
to drugi dzień
świąt Wielkiej Nocy. W polskiej tradycji tego dnia polewamy się wodą. Zwyczaj ten nawiązuje do dawnych praktyk
pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia i co
rok odnawialnej zdolności ziemi do rodzenia.
Dawniej szły w ruch wiadra, cebrzyki, garnki, a udział w
zabawie brali wszyscy, nie tylko dzieci i młodzież, ale i starsi. Najbardziej
tego dnia polewane były panny, a ilość wylanej na nie wody była wprost
proporcjonalna do powodzenia jakim cieszyły się u chłopców:-)
zabawie brali wszyscy, nie tylko dzieci i młodzież, ale i starsi. Najbardziej
tego dnia polewane były panny, a ilość wylanej na nie wody była wprost
proporcjonalna do powodzenia jakim cieszyły się u chłopców:-)
Dziś bywa różnie – mam na myśli to, to kto się polewa i w jakich ilościach:-D no i nie każdy zna się na żartach. Druga sprawa to pogoda!! dzisiejsza no nie za bardzo kusi do polewania:-)
Oczywiście w szkołach dzieci nie oszczędzają wody…
Wręcz przeciwnie, polewają się nie tylko w poniedziałek, ale
hasło: „w każdy piątek do zielonych świątek” jest wciąż aktualne.
hasło: „w każdy piątek do zielonych świątek” jest wciąż aktualne.
Podobno po drugiej wojnie zaczęła upowszechniać się moda
zobowiązująca kawalera-zalotnika do pokropienia swojej wybranki perfumami. I co Wam powiem…moda ta nie wszędzie zanikła:-)
zobowiązująca kawalera-zalotnika do pokropienia swojej wybranki perfumami. I co Wam powiem…moda ta nie wszędzie zanikła:-)
To tyle o polewaniu.
**
Dawniej, jeszcze przed wojną był zwyczaj tzw. wielkanocnej
kwesty, kiedy to po śmiegurzcie chłopcy z biednych rodzin chodzili po domach i
dopominali się o dary, wygłaszali taki np. czterowiersz:
kwesty, kiedy to po śmiegurzcie chłopcy z biednych rodzin chodzili po domach i
dopominali się o dary, wygłaszali taki np. czterowiersz:
„Przysedek to po śmiegurzcie,
ale mnie tys nie opuście.
Dejcie chleba, wina
W imię Ojca, Syna”
Odwiedzali sąsiadów, najbliższą rodzinę, rodziców
chrzestnych, w zamian dostawali jajka lub kawałki świątecznego pieczywa.
chrzestnych, w zamian dostawali jajka lub kawałki świątecznego pieczywa.
**
Na dziś to tyle. Nie mam weny:-) Życzę miłego świątecznego wieczoru:-D
A kto nie imprezuje, polecam „Nietykalni” na TVP1:-D