Wizaż

Egzamin czeladniczy w zawodzie wizażysta/stylista – jak wygląda?

Cześć:-) Jak już zapowiadałam  wcześniej na moim fanpage dzisiaj chciałabym opisać Wam jak wygląda/przebiega egzamin czeladniczy w zawodzie wizażysta/stylista. Sama przebrnęłam przez ten egzamin 2 miesiące temu. I zanim do niego podeszłam próbowałam znaleźć więcej szczegółowych  informacji w sieci dotyczących tego tematu, ale nie znalazłam. Pomyślałam, że może wśród Was są osoby, które także przymierzają się do egzaminu, dlatego może ten post trochę przybliży temat. Oczywiście informacji jest dość sporo, ale mam nadzieję, że uda mi się ująć to w miarę przystępny i jasny sposób.

egzamin czeladniczy w zawodzie wizażysta

MIEJSCE I KOSZT

Ja do egzaminu podeszłam w Warszawie –  konkretnie była to Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Warszawie, ale z tego co wiem odbywa się także w innych miastach, pewnie zależy to od ilości chętnych, danej szkoły, itp. Koszt samego egzaminu to 711 zł (w 2018 r.).

Jednak kilka dni temu pojawił się oficjalny komunikat, że wraz z nowym rokiem pojawiły się nowe stawki i koszt egzaminu czeladniczego będzie wynosić w tym roku (2019): 761 zł (dla porównania koszt egzaminu mistrzowskiego 1521,00, egzamin sprawdzający 254,00,  egzamin poprawkowy to 50% stawek dla właściwego egzaminu).

Uwaga: od razu przy tej okazji dodam, że taka stawka obowiązuje w całej Polsce jeśli chodzi o ten egzamin, dlatego jeśli gdzieś natraficie na kogoś/firmę oferującą niższe ceny to może się okazać, że dyplom będzie nic nie wartym „papierkiem”, ponieważ zwrócono nam uwagę, że jest własnie wiele firm, które  w ten sposób świetnie sobie zarabiają na naszej niewiedzy. Kod zawodu, który powinien widnieć na dyplomie to 514208.

 

PRZYGOTOWANIE

Zanim podeszłam do samego egzaminu przeszłam przez Kurs przygotowawczy, organizowany przez Pro Makeup Academy w Warszawie. Kurs trwał 2 dni. Zacznę od tego, że każda z nas otrzymała tam obszerną broszurę, czy zeszyt z zagadnieniami, w którym opisane są wymagania i zagadnienia.

Pierwszy dzień był typowo teoretyczny, prowadzony przez Panią Jolantę Pełkę z Izby Rzemiosła, która wprowadziła nas w tajniki całego egzaminu. Dowiedziałyśmy się jakie są zagadnienia i wymagania, które trzeba spełnić, by do tego egzaminu przystąpić. Był to także dzień, w którym każda z nas losowała jeden z makijaży jaki będzie musiała wykonać na egzaminie. Tematyka makijaży była różnorodna (np. makijaż sylwestrowy, glamour, na basen, tancerka z lat 60tych.XXw..,, kobieta w latach 20.tych XXw.  i wiele wiele innych….nawet już nie pamiętam…).

Drugi dzień kursu przygotowawczego był bardziej praktyczny. Zajęcia z nami prowadziła pani Karolina Matraszek, która także opowiedziała nam o swoim egzaminie oraz powiedziała na co warto, a nawet trzeba zwrócić uwagę. Następnie tego dnia każda z nas miała wykonać 2 makijaże. Tak więc dobrałyśmy się w pary i jedna na drugiej ćwiczyłyśmy konkretne makijaże.

Na kursie przygotowawczym dowiedziałyśmy się o dacie egzaminu, który został wyznaczony za dokładnie 3 tygodnie. Tak więc tyle było czasu na przygotowanie się, tj. na zdobycie modelki, przygotowanie stylizacji, makijażu, no i przede wszystkim na przypomnienie/uzupełnienie wiedzy.

W internecie można znaleźć wytyczne dla osób chcących przystąpić do egzaminu, ale w skrócie napiszę, że trzeba mieć udokumentowane 3 lata pracy w zawodzie (ale…do tego okresu wlicza się np. własna działalność gospodarcza, różnego rodzaju praktyki/staże na stanowisku wizażystki, studia, czyli kosmetologia, praca w drogeriach np. Douglas, Sephora itp. ). Do „Wniosku o dopuszczenie do egzaminu” należy przynieść/przysłać dokumenty: czyli wszelkie dyplomy z ukończenia szkół, kursów, świadectwa pracy, wpis do działalności itp.

Ponadto na egzamin trzeba przynieść oryginały tych dokumentów, dowód osobisty, face chart z projektem makijażu (tym, który wylosowałyśmy) oraz opis projektu wylosowanej stylizacji i makijażu (dlaczego taki strój, kolor, fryzura, dodatki, uwzględniając analizę kolorystyczną, budowę ciała, okazję, itp.).

 

EGZAMIN CZELADNICZY W ZAWODZIE WIZAŻYSTA/STYLISTA

Egzamin czeladniczy składa się z kilku etapów: 2 praktyczne + 2 teoretyczne

Ale od razu dodam kilka ważnych kwestii: na egzamin należy przyjechać ze swoim kufrem z kosmetykami, swoją modelką, przygotowaną stylizacją, czyli strojem, dodatkami, potrzebnymi do wykonania wylosowanego makijażu itp. oraz mieć także kilka dodatków, czy strojów przygotowanych do wykonania drugiego makijażu, który zostanie wylosowany podczas egzaminu. Sala, w której odbywa się egzamin to właściwie taka sala konferencyjna, także na naszej głowie jest zapewnienie sobie odpowiednich warunków, tak więc można (trzeba!) zabrać własne krzesło/hoker, czy lampę. Czyli jednym słowem każda rozstawiała się w dogodnym dla siebie miejscu. Komisja w składzie 3 osób zasiada na tej sali i obserwuje nasze poczynania.

 

ETAP 1:  praktyczny

– wykonanie makijażu wylosowanego na kursie przygotowawczym, czas: ok. godziny (z hakiem), + stylizacja (strój, fryzura, itp).

W praktyce wyglądało to tak, że kiedy upłynął wyznaczony czas to ta dziewczyna, która była już gotowa podchodziła ze swoją modelką i prezentowała swoją pracę przed Komisją. Tak jak wspomniałam wcześniej miałyśmy temat makijażu i należało opowiedzieć o dokonanych przez nas wyborach: czyli dlaczego taki strój, fryzura, na jaką okazję, jaki makijaż, kolory, oczywiście uwzględniając analizę kolorystyczną.  Nie ukrywam, że było to dość stresujące. Prezentacja nie dość, że przez Komisją, to jeszcze w kolejce inne dziewczyny, które przysłuchiwały się opowieściom:-)

ETAP 2: praktyczny

– kiedy etap pierwszy został zakończony, omówiłyśmy swój pierwszy makijaż wtedy od razu losowałyśmy drugi makijaż do wykonania (tematyka bardzo szeroka, można było wylosować makijaż z którejś dekady, czyli np. lata 30-te (w moim przypadku), ale i 50-te, 70-te, albo makijaż studniówkowy, itp. itd. jak sobie przypomnę to dopiszę). Wtedy jednak nasza stylizacja była oceniana można powiedzieć „od pasa w górę”, czyli nie musiałyśmy mieć całości, butów odpowiednich itp. wystarczyła bluzka, czy jakieś dodatki do konkretnego tematu (apaszki, kokardy, itp.). Znowu był określony czas, też ok.godziny. I tak samo podchodziłyśmy do Komisji i znów omawiałyśmy makijaż.

ETAP 3: teoretyczny PISEMNY

– od tego momentu nasza „modelka” była już wolna, a my kiedy posprzątałyśmy stanowisko i byłyśmy gotowe podchodziłyśmy znowu do Komisji i otrzymywałyśmy test do rozwiązania. Czas trwania ok. godziny. Test zawierał po 7 pytań z każdego z poniższych 7 tematów (49 pytań):

Zakres tematów:

  1. rachunkowość zawodowa,
  2. rysunek zawodowy
  3. dokumentacja działalności gospodarczej
  4. podstawowa problematyka prawa gospodarczego i zarządzania przedsiębiorstwem
  5. zasady bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej
  6. podstawowe zasady ochrony środowiska,
  7. podstawowe przepisy prawa pracy.

Nie ukrywam, że ta część była dla mnie zdecydowanie najtrudniejsza. I o ile martwiłam się początkowo rachunkowością okazało się, że te zadania rozwiązałam w mgnieniu oka, a inne tematy były o wiele bardziej skomplikowane. Był to test, w każdym pytaniu tylko jedna odpowiedź była dobra, niestety było wiele pytań, w których wydawało mi się, że np. pasują dwie odpowiedzi. Także należało przemyśleć dobrze, nim zaznaczyło się odpowiedź.

 

ETAP 4 – teoretyczny USTNY

– po rozwiązaniu testów przyszedł czas na część ustną. Losowałyśmy kartkę z 9 pytaniami i miałyśmy chwilę czasu na przygotowanie sobie odpowiedzi, kiedy byłyśmy gotowe to jedna z pań z Komisji Egzaminacyjnej po prostu nas odpytywała.

Zakres zagadnień na egzamin ustny był również bardzo szeroki. Obejmował takie dziedziny jak:

  1. Technologia (kosmetyki kolorowe, podstawy teorii kolorów, analiza kolorystyczna, podstawy historii makijażu, mody, sztuki, etapy makijażu, psychologia kolorów);
  2. Maszynoznawstwo (narzędzia wizażysty, akcesoria);
  3. Materiałoznawstwo (skład kosmetyków kolorowych, rodzaje, konsystencje itp.);

Czyli generalnie wszystko co wiąże się z dziedziną wizażu: wszelkie kosmetyki, sposoby aplikacji, narzędzia i akcesoria wizażysty, etapy w makijażu, w pielęgnacji, typy skóry, fumkcje, budowa, teoria kolorów, analiza kolorystyczna wg 4 pór roku, dobór makijażu do klientki, typy sylwetek, kształty twarzy, makijaż historyczny – od końca XIX wieku do czasów współczesnych.

Po ukończeniu części ustnej czekałyśmy na wyniki egzaminu.  Jeśli chodzi o sam dyplom to nie otrzymuje się go od razu, w dniu egzaminu, ale trzeba poczekać ze 2 do 3 tygodni. No i to by było chyba na tyle, jeśli chodzi o opis poszczególnych etapów egzaminu.

Egzamin mistrzowski jest bardzo podobny, wszystkie etapy są dokładnie takie same jak na egzaminie czeladniczym, zakres materiału pewnie nieco szerszy. W naszej grupie była jedna osoba, która zdawała egzamin mistrzowski. Żeby zdawać na mistrza nie trzeba mieć najpierw tytułu czeladnika – liczy się doświadczenie, przepracowane lata, szkoły itp., ale o tym dowiecie się po prostu dzwoniąc do konkretnej Izby Rzemiosła, lub na kursie przygotowawczym.

 

Przykładowe pytania

Oczywiście najczęściej interesują wszystkich pytania, więc obiecałam, że podam kilka przykładów:-)

  • Jakie parametry opisują każdy kolor?
  • Jakie są podstawowe kolory pigmentów?
  • Co to jest hue koloru?
  • Podaj przykłady barw dopełniających.
  • Wymień kolory typowe dla Pani Wiosna/Lato/Jesień/Zima.
  • Co oznacza i jaki przekaz niesie ze sobą kolor…zielony, czerwony, brązowy, itp.
  • Co symbolizuje biel/czerń, itp.?
  • Omów typy skóry i ich pielęgnację.
  • Wymień rodzaje różów do policzków.
  • Jakie są typy mascar?
  • Czym różni się tusz od mascary?
  • Omów budowę skóry.
  • Omów etapy pielęgnacji skóry.
  • Omów zastosowanie airbrusha.
  • Jak wyglądał makijaż kobiet w epoce wiktoriańskiej?
  • Kubizm – czym się charakteryzuje?
  • Scharakteryzuj makijaż lat 60.tych XX wieku.
  • Jakie kolory należy zmieszać, by uzyskać kolor fioletowy?
  • Jaki podkład zastosujesz dla cery porcelanowej i dlaczego?
  • Omów zasady prania gąbek, puszków, pędzli.
  • Jakiego koloru ubrania nie zaleca się pracownikom branży szkoleniowej?
  • Moda lat 90.tych XX wieku.
  • Co rozumiesz pojęcie „własny styl”?
  • Omów styl Boho.

 

Kilka przykładów z cz.pisemnej:

  • Np. Firma X kupiła lustra za kwotę 25000 zł. Za przewóz zapłaciła 10% wartości  luster. Ile zapłaciła za przewóz?
  • REGON to: 1) numer ewidencyjny, 2) numer identyfikacji podatkowej 3) numer identyfikacyjny krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej
  • W systemie barw bezpieczeństwa czerwień symbolizuje: 1) przejścia niebezpieczne, 2) schody, 3) bezpieczne przejścia i drogi bezpieczeństwa.
  • Według przepisów prawa pracy pracownikiem młodocianym jest osoba, która: 1) ukończyła 15 lat i nie ukończyła 21; 2) ukończyła 14 lat i nie ukończyła 20; 3) ukończyła 16 lat i nie ukończyła 18.
  • Czy osoba prowadząca działałaność gosp. może podpisać umowę o dzieło.
  • Zaznacz gamę barw chłodnych (i były podane odpowiedzi).
  • Kolor czarny powstaje ze zmieszania (i znowu do wyboru…)
  • Czym jest urbanizacja (odp. do wyboru).

To zaledwie kilkanaście przykładów.  Ogólnie kiedy przygotowywałam się do egzaminu to takich przykładów, pytań było chyba ponad 200…, albo i więcej. Niektóre pytania były banalne, a odpowiedzi wręcz oczywiste, niektóre bardziej skomplikowane. Zdarzały się pytania, które wydawałoby się nie mają nic wspólnego z wizażem, ale takie wymagania. No i przecież praca wizażysty to nie tylko malowanie:-)

 

Czy egzamin czeladniczy w zawodzie wizażysta/stylista jest trudny?

Zależy dla kogo. Wydaje mi się, że można go porównać do zdawania matury, dla jednych pestka, innym spędza sen z powiek. Jedni zdają super, ale nie brak i takich, którzy zaliczają poprawki. Tu jest dokładnie tak samo. No i składa się z kilku etapów. Można pięknie malować, a wyłożyć się na teorii, lub w druga stronę – makijaż wykonać powiedzmy średni, ale w miarę poprawny, ale nadrobić punktami z teorii. Także ocena końcowa to suma punktów ze wszystkich poszczególnych etapów.

 

Czy każdy wizażysta powinien podejść do takiego egzaminu?

Oczywiście, że nie. Tak jak nie każda wizażystka kończy szkoły, czy kursy. To zależy od konkretnej osoby i jej planów na przyszłość. Oczywiście do zwykłych, okolicznościowych makijaży na pewno taki dyplom potrzebny nie jest, ale jeśli ktoś myśli szerzej rozwijać się w tym zawodzie to myślę, że może się przydać. Mam na myśli szkolenia, kursy,  itp. Oczywiście ktoś powie – że są przecież osoby, które nie mają żadnych szkół i szkolą – tak jak mówię, nie oceniam, co wolno, a co nie – kwestia indywidualna każdego:-)

Ja z wykształcenia jestem etnologiem:-) Także to kierunek nie mający oczywiście nic wspólnego z branżą beauty 🙂 Wizażem zainteresowałam się będąc na studiach. I przyszłość wiążę z tym zawodem, dlatego egzamin czeladniczy był dla mnie jakby „rozstaniem” z etnologią, a „startem” do nowego zawodu. Ale tak jak wspomniałam wcześniej – to bardzo indywidualna sprawa.

Mam nadzieje, że ten post będzie przydatny (dajcie znać w komentarzu jak macie ochotę), szczególnie dla osób, które ten egzamin wpisały na listę tegorocznych postanowień. Jeśli o czymś zapomniałam, macie jakieś pytania to chętnie odpowiem. No i to byłoby chyba na tyle.

Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu:-)

Ewka

 

 

 

 

8 thoughts on “Egzamin czeladniczy w zawodzie wizażysta/stylista – jak wygląda?

  1. Czyli jeżeli studiowałam kosmetologię i pracuję jako kosmetolog (gdzie jednym z moich obowiązków to makijaże), to mogę podejść do egzaminu? Pytam, bo jest to dla mnie kwestia problematyczna, nie ma na ich stronie tego wprost napisane.

    1. Dorotko, myślę, że jak najbardziej. Być może nawet do mistrzowskiego… Ale wystarczy wykonać telefon do Maz.Izby Rzem. i tam Ci Pani od razu powie, i bedziesz mieć pewność.

  2. Bardzo dziękuję Ci za ten wpis. Faktycznie w internecie jest bardzo mało informacji o egzaminie. Czy mogłabyś polecić podręczniki, z których warto przygotowywać się do egzaminu?

    Pozdrawiam i gratuluję!

    1. Hej:-) ja tak naprawde nie przeczytałam przed egzaminem żadnej konkretnej książki, (ale jesli tylko masz czas to jak najbardziej) ale….za to miałam stos notatek, wydruków itp. kserówek z tematyką, w której nie czułam się pewnie, w której miałam po prostu braki. Jestem wzrokowcem i muszę wszystko pisać, notować, kolorować:-)
      Jeśli siegać po książki to na pewno z historii makijażu(!), mody, itp. Bo wiele pytań tego dotyczy, mało tego – można wylosować makijaż/stylizację z którejś dekady i wtedy ma się te podstawy. Życzę powodzenia:-)

      1. Dziękuję. Akurat historią makijażu bardzo się interesuję więc tego się nie boję. Bardziej tematyka kolorów, analizy kolorystycznej i ten punkt o prowadzeniu działalności, rachunkowość.

  3. Dziękuję za ten wpis 🙂
    Dopiero zaczynam „robić karierę”, już w szkole zaczął mnie interesować egzamin czeladniczy, jednakże wtedy to było dużo za dużo dla mnie. Natomiast myśle ze czas się znów tym zainteresować 😀
    Polecasz jakieś wiarygodne źródła wiedzy? Skąd miałaś swoje notatki? O ile dużo mam ze szkolnych notatek, o tyle… np interesuje mnie kwestia mycia pędzli i puszków – tutaj nawet sanepid ma różne zdanie w innym mieście, skąd mam wiedzieć która odpowiedź tutaj jest prawidłowa??
    Będę wdzięczna za wskazówki skąd taką wiedzę czerpać.
    Buziaki

  4. Witam, bardzo zainteresował mnie wpis. Dużo przydatnych informacji. Nie ukrywam bardzo bym chciała podejść do egzaminu czeladniczego tylko pytanie : Czy jak nie mam działalności i nie pracuje w żadnej drogerii na stanowisku makijażowym to czy mogę przystąpić?.

    Ogólnie interesuje się makeupem odbyłam kurs pierwszego stopnia, wykonuje makijaże od roku .

  5. Hej. Dobry wpis. Nadal jednak zastanawiam sie nad różnicami w czeladniczym a mistrowskim bo skoro jest minimalna wszyscy teoretycznie powinni podejsc do mistrzowskiego na mój rozum chyba że są ku temu jakieś przeciwskazania.
    Dziękuję za odp.

    Aneta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.