Oriflame

Z cyklu: „Oriflame pod lupą” – recenzje produktów: „beczułka” Tender Care, serum na końcówki HairX Restore, „zielony” korektor Love Nature, krem na pięty Feet Up Advanced i…..strugaweczka:-)

Witam Was serdecznie:-)
Obiecałam, że lada dzień opublikuję pierwszy post dotyczący recenzji produktów Oriflame.
Myślałam, że za  jednym razem od razu opiszę Wam więcej kosmetyków, ale jednak czasowo mi się to nie udaje, także lepiej opisać 3 do 5-ciu produktów, a częściej, niż więcej a rzadziej, no i …żeby Was za bardzo nie zanudzić:-)
Skąd pomysł na te recenzje przeczytacie:TUTAJ

 

W szybkim skrócie – jako Konsultantka Oriflame chciałabym polecać Wam produkty, które naprawdę warto mieć, które są godne polecenia. Ale sama nie jestem w stanie przetestować wszystkiego, dlatego poprosiłam moje klientki <koleżanki i znajome> (i następne też będę prosić), aby napisały mi co sądzą o tych produktach, które zakupiły, czy są zadowolone czy też nie.
Oriflame to szwedzka firma, która cieszy się dużym zainteresowaniem, ale jak każda marka ma swoje wielkie znane wszystkim „hiciory”, ale ma też wiele produktów, mniej znanych.
Dlatego kiedy moje znajome zamawiają czasem coś, czego ja nie znam, ciekawi mnie czy produkt spełnił ich oczekiwania, czy nie, by wiedzieć, czy polecić dalej:-)
Jak najlepiej sprawdzić czy produkt się „sprawdził”??
Moim zdaniem – wystarczy sobie odpowiedzieć na jedno pytanie:
Czy kupiłabyś ten produkt ponownie??

Jeśli ktoś bez wahania mówi, że tak, z pewnością, itd. oznacza, że kosmetyk jest -mówiąc potocznie- fajny!! i warto go mieć, polecać, spełnił oczekiwania.
Ale jak zaczynamy się wahać… „w sumie, fajny, ale…” coś tam… „może gdyby był na promocji, to…” to moim zdaniem nie ma się co oszukiwać, coś Wam nie podeszło. Nie oznacza też zawsze, że jest do kitu, ale  coś mogłoby być lepiej:-) Przynajmniej ja tak mam.
I jak chodzi o recenzje to nie zamierzam „wybierać” – to opiszę, bo dobre, a tamto nie – tylko jak leci po kolei:-) co będzie wypróbowane, sprawdzone to dam znać 😀
No więc o czym dzisiaj???***

 

Krem na pękające pięty Feet Up Advanced
cena regularna 22,90, w promocji można go kupić za 12,90

Jeśli ktoś kazałby mi wymienić 3 kosmetyki, które polecam z Oriflame – to ten krem wymieniłabym od razu. Polecam go każdemu kto ma problem z popękanymi, zniszczonymi piętami. Jak dla mnie rewelacja!!!

Jak podaje producent:
Regeneruje i przynosi ulgę popękanym piętom. 
Działa szybko i skutecznie, głęboko nawilżając i zmiękczając skórę 
dzięki zawartości mocznika, masła kokosowego i witaminy B. 
Wzbogacony kompleksem Intensive Care. 
Stosować dwa razy dziennie. Pierwsze efekty widoczne już po 7 dniach.


Przynosi natychmiastowe efekty: zmiękcza rogową warstwę naskórka i przywraca równowagę poziomu nawilżenia skóry. 

Co jeszcze mogę dodać? Otóż wierzcie mi – nie trzeba czekać 7 dni na efekty.
Ja miałam bardzo zniszczone pięty, nie wiem czym je tak „załatwiłam”, ale albo jakimś silnym środkiem czystości, jak sprzątałam łazienkę na bosaka, albo nie wiem… W każdym razie słyszałam wiele na temat kremów do stóp z Oriflame i zachęcona opiniami skusiłam się najpierw na inny nawilżający krem, a potem na ten właśnie. I już po 3-4 dniach byłam zachwycona działaniem!!! Poza tym nie jestem za bardzo systematyczna jak chodzi o kosmetyki do pielęgnacji, więc jak po kilku dniach pięty wyleczyłam, to już do 7 dnia nie wytrwałam. Teraz stosuję co kilka dni i efekt utrzymuje się. Bardzo przyjemny, wydajny kremik.
Jeśli ktoś z Was miałby ochotę poczytać więcej na jego temat to odsyłam na:
recenzje na wizaz.plKLIK
***

 

 Kolejny produkt, który warto polecić to:

Krem uniwersalny Tender Care

cena: 25,90; w promocji 12,90, lub 9,90

Od producenta:

Zawiera wyciąg z plastra miodu oraz olejki roślinne. 
Cudownie
koi skórę, przywraca jej miękkość i gładki wygląd. 
Idealny do pielęgnacji
miejsc szczególnie narażonych na wysuszenie i pierzchnięcie.
To jeden z kultowych produktów Oriflame.
Fajny kosmetyk, świetnie nawilża. Bardzo sympatyczna, mała beczułeczka.
Ma wiele zastosowań, nadaje się nie tylko do nawilżania ust, ale wszelkich innych wysuszonych miejsc (kolana, łokcie itp), pielęgnuje skórki przy paznokciach, dobry na „zajady”. Lepszy od niejednej pomadki.
Opinia moich koleżanek:
kol.D: Ja używam tego kremu do ust i jest rewelacyjny, zwłaszcza dla dzieci w
zimie, bo usta nie robią się im takie spierzchnięte.  Teraz także wypróbowalam na najmłodszej córci, ponieważ dostała jakieś uczulenie na łokciach (takie suche plamki) i po paru razach zniknęły. Jak dla mnie super i na pewno jak się mi skończą to się odezwę 🙂
kol.A: Kremik sprawdza się na ustach przez 14 km biegu – nie wysusza i super
nawilża:-D
Minus:
dostęp do opakowania – dla niektórych problematyczne w użytkowaniu, szczególnie pod koniec;
cena regularna to 25,90 (czyli bardzo dużo), dlatego trzeba kupować go na promocji (jak większość produktów), wtedy kosztuje 12,90, lub 9,90 (polecam wypróbować w grudniowym Katalogu, bo będzie)
Polecam też poczytać opinie o tym produkcie na wizaz.pl: KLIK
Od razu dodam, że pojawiła się teraz nowa wersja Tender Care – edycja limitowana:
można także kupić zestaw podarunkowy 4 sztuk (wanilia, wiśnia, kokos, karmel) w cenie 100zł (czasem 80zł/zależy od katalogu), ale w promocji oczywiście taniej: 39,90.
****
Regenerujące serum na rozdwajające się końcówki włosów HairX
Restore Therapy – bez spłukiwania
 
cena: 26,90; w promocji można kupić za ok.16

Od producenta:

Odżywcze serum bez spłukiwania regeneruje rozdwajające się
końcówki włosów. 
Dzięki zawartości olejku arganowego sprawia, że włosy lepiej
się układają, a także odżywia mieszki włosowe zapobiegając rozdwajaniu się
włosów.
Nie znam produktu, bo jeśli chodzi o włosy – to oprócz szamponu, odżywki i lakieru do włosów nigdy nie używam niczego więcej (niestety). Ale tak się złożyło, że koleżanka zamówiła i twierdzi, że:
kol.A:  nie wyobrażam
sobie mycia głowy bez tego specyfiku…serio!! po jego użyciu włosy się super rozczesuje, są gładkie i lśniące. Nakładam w sumie najwięcej na końcówki,a resztę co zostanie
wmasuję w całą długość. Polecam
Więcej opinii na wizaz.pl: KLIK poczytajcie koniecznie!!:-)
****
Korektor
w sztyfcie z olejkiem z drzewa herbacianego Love Nature
cena 23,90; w promocji można kupić za ok.12-13zł

Jak podaje producent:
Wygodny w użyciu korektor 2-w-1 kryje niedoskonałości i
zapobiega ich powstawaniu. Formuła z dodatkiem antybakteryjnego olejku
eterycznego z drzewa herbacianego. 

Zielona strona niweluje wypryski, a beżowa
maskuje je i rozjaśnia zaczerwienienia. 

Tego produktu także nie miałam okazji wypróbować. Ale kiedy moja znajoma dowiedziała się, że jestem konsultantką właśnie w Oriflame to zaraz złożyła zamówienie na 3 sztuki!! Więc pomyślałam, że chyba musi być super, skoro od razu taki zapas:-) Mało tego, poprosiłam kilka dni temu o opinię, i od razu mi mówi, że jak będą w promocji to chce jeszcze dwa!
To chyba musi się sprawdzać, bo po co komuś 5 sztuk?? 😀

kol.D: te korektory fajnie na mnie działają… Ja jestem z
nich zadowolona. Jeżeli się tylko pojawią pryszcze czy jakieś zaczerwienione miejsce to jak
smaruję tym korektorem to mi to wszystko wysusza. I na przebarwienia
typu po trądziku też troszkę rozjaśnia. Szkoda, że nie ma całego korektora zielonego, tylko ten 2 w 1. 

Jak się okazuje ta strona zielona działa wspaniale „uzdrawiająco”.

Odsyłam zainteresowanych do poczytania opinii  na wizaz.pl: KLIK

znalazłam też opinie o tym korektorze na dwóch blogach, także możecie zerknąć:
http://gosiamysz.blogspot.com/2013/09/oriflame-oczyszczajacy-korektor-w.html

****

Temperówka:-)

cena: 9,90/ ale w promocji można kupić za ok.6,00

 

Pomyślicie, że nie mam już o czym pisać, tylko o strugawce:-);-)
Słuchajcie, muszę o niej napisać, bo to produkt Oriflame, który spełnił moje oczekiwania:-)
Posiadam niemałą ilość kredek do oczu, konturówek do ust i miałam wcześniej chyba ze 3 inne temperówki zakupione w naszych drogeriach i za każdym razem jak łamały się kredki to załamywałam ręce. Czasami wydawało się, że pół kredki „zestrugam” w temperówce. Aż tu nagle takie miłe zaskoczenie.
  ****Na co jeszcze warto zwrócić uwagę??
Na wielkość, ilość produktu, na ml!!!

Często o tym zapominamy, kiedy przeglądamy Katalog to czasami produkt zajmuje nam całą stronę i mamy wrażenie, że taki krem, czy szampon, czy inny produkt jest większy niż w rzeczywistości!
Sama kiedyś pomyślałam, że serum do włosów powinno być „duże”, i kiedy dotarła do mnie paczka to na szybko ją przeglądnęłam i pomyślałam: gdzie serum? zapomnieli?
Nie – serum było w małym pudełeczku jak krem! Także od tamtego czasu zwracam na to uwagę:-)

To by było na tyle:-)

Jeśli macie ochotę coś zamówić jeszcze z katalogu nr 16 – to jutro do ok.20.00 można pisać.
A ja już dziś zachęcam do zakupów w świątecznym Katalogu nr 17, dostępny już od wtorku,
jeśli interesowałaby Was wersja „papierowa” to u mnie do nabycia:-)  zapraszam

Pozdrawiam serdecznie,
Ewcia:-)

2 thoughts on “Z cyklu: „Oriflame pod lupą” – recenzje produktów: „beczułka” Tender Care, serum na końcówki HairX Restore, „zielony” korektor Love Nature, krem na pięty Feet Up Advanced i…..strugaweczka:-)

Skomentuj Agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.