Kulinarnie

Znowu kulinarnie…tym razem w roli głównej SaŁaTkA:-)

Witam serdecznie przy niedzieli. Dzisiaj znowu kulinarnie…
 Naprawdę nie myślałam, że jeszcze tu na bloga rzucę jakimś przepisem…?? ale powiem Wam, że to miejsce może też czasem stanowić taki mały „przypominacz”, to jak z ostatnim przepisem na lody… robiłam je chyba z 2-3 miesiące temu i całkiem o tym przepisie zapomniałam, dopiero ostatnio wygrzebałam go znowu… więc pomyślałam, że jak się sprawdza to czemu nie podzielić się z Wami?
a przy okazji jak mi będzie potrzebny, to go szybko znajdę.
Dziś przepis na sałatkę – bardzo dobrą i niezwykle pożywną!!
Składniki na przepis podyktowała mi…. -zawartość lodówki:-)
Któregoś pięknego razu myślę co tu zrobić na śniadanie…? Otwieram lodówkę, a tam..hmm…:
3 parówki, 4 pieczarki, pół papryki…sałata i parę innych rzeczy, i zmąciłam z tego sałatkę, która okazała się naprawdę super! i sycąca niesamowicie.
No więc składniki:
Od razu dodam, że ilość poszczególnych składników dostosujcie do swoich upodobań,
jak czegoś nie lubicie to nie dodawajcie wcale,
jak lubicie bardzo  to dajcie więcej,
jak macie coś dodatkowego (np. ogórek?) to też możecie dorzucić,
wedle Waszych upodobań…na co macie smaka:-D i co macie w lodówce:-D
Składniki: 
(na 2-3 porcje)
kilka pieczarek
papryka czerwona
3 parówki
kukurydza
1-2 jajka
sałata lodowa (ja akurat taką miałam, ale może być inna)
Sos: 
Ilość też wedle życzeń, jak nie lubicie musztardy to nie dodawajcie,
będziecie mieli wtedy sos bardziej czosnkowy…
2 łyżki śmietany 18%
1 łyżka majonezu
1 łyżka/łyżeczka musztardy
1 ząbek czosnku
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
na maśle usmażyć pieczarki, dorzucić do nich pokrojoną w kostkę paprykę
w międzyczasie ugotować parówki i jajka
ugotowane parówki pokroić drobno i na małą chwilę dorzucić je do pieczarek i papryki i jeszcze chwilkę podsmażyć
sałatę podrzeć drobno i ułożyć na talerze
posypać zawartością patelni (pieczarki, papryka, parówki)
żeby było barwniej posypać kukurydzą (jak macie)
jajka obrać i pokroić na ćwiartki, ułożyć na bokach talerza
i całość polać sosem:-)
gotowe:-)
aha – jeśli lubicie to jeszcze grzaneczki:-)
na rozgrzaną patelnię wrzucić 2 kromki chleba (najlepiej takiego nie pierwszej świeżości:-)
opiec z dwóch stron i pokroić drobno
(wersja 2-ga: kupić gotowe w sklepie, ale nie są aż tak konieczne)
To na ten moment tyle.
Choć na dziś chyba nie koniec:-)
Mam nadzieję, że będzie Wam smakować – o ile wypróbujecie przepis;-D
pozdrawiam:-)
Ewcia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.