Witam:-) Za oknem deszczowo, jak to mówią: „pogoda pod psem”???
Czasem się zastanawiałam, dlaczego pod psem? Co ten biedny pies winien….? z jednej strony niby
oddany, najwierniejszy przyjaciel człowieka… a z drugiej strony przypisywać mu taką aurę?! Zmokła kura…no to prędzej:) W każdym razie i nasz Łajza się gdzieś zaszył (tak, bo to ON) i ani się nie pokazuje na zewnątrz. Ale wracając do aury – leje, nie przestaje, za to będzie pięknie zielono; mój mąż już się cieszy na myśl o koszeniu 😉 ale zanim to nastąpi…. (a zapowiadają taki cały lipiec:-) to zapraszam Was do „podróży”…. podróży do kolorowego, radosnego, optymistycznego świata tkanin, wzorów –
Czasem się zastanawiałam, dlaczego pod psem? Co ten biedny pies winien….? z jednej strony niby
oddany, najwierniejszy przyjaciel człowieka… a z drugiej strony przypisywać mu taką aurę?! Zmokła kura…no to prędzej:) W każdym razie i nasz Łajza się gdzieś zaszył (tak, bo to ON) i ani się nie pokazuje na zewnątrz. Ale wracając do aury – leje, nie przestaje, za to będzie pięknie zielono; mój mąż już się cieszy na myśl o koszeniu 😉 ale zanim to nastąpi…. (a zapowiadają taki cały lipiec:-) to zapraszam Was do „podróży”…. podróży do kolorowego, radosnego, optymistycznego świata tkanin, wzorów –
AMY BUTLER!!!!
Naprawdę wspaniała
artystka, projektantka…
artystka, projektantka…
Kiedyś natrafiłam na
jej prace w jednym z magazynów wnętrzarskich
jej prace w jednym z magazynów wnętrzarskich
Już w wieku 7 lat
zaczęła rysować, szyć, coś tworzyć,
zaczęła rysować, szyć, coś tworzyć,
I nie bez przyczyny…Miała
w domu dwie, energiczne kobiety – mamę i babcię, które „zaraziły” ją pasją do
tworzenia. Ukończyła Szkołę Artystyczną, a później wraz z mężem założyła
firmę… nie od razu jej nazwisko stało się znaną marką, zaczęła pracować też
dla innej firmy, tworzyła wzory, ktoś ją zauważył…docenił talent itd, no i
dziś Amy Butler cieszy się dużą popularnością, a jej tkaniny cieszą nasze oczy,
dodając wnętrzom ciepła, radości, optymizmu, no i czego sobie kto tam życzy…
w domu dwie, energiczne kobiety – mamę i babcię, które „zaraziły” ją pasją do
tworzenia. Ukończyła Szkołę Artystyczną, a później wraz z mężem założyła
firmę… nie od razu jej nazwisko stało się znaną marką, zaczęła pracować też
dla innej firmy, tworzyła wzory, ktoś ją zauważył…docenił talent itd, no i
dziś Amy Butler cieszy się dużą popularnością, a jej tkaniny cieszą nasze oczy,
dodając wnętrzom ciepła, radości, optymizmu, no i czego sobie kto tam życzy…
Więc nie będę już nic
dodawać, kogo cieszą „kwieciste”
łączki, ogródki,
dodawać, kogo cieszą „kwieciste”
łączki, ogródki,
Nie uważa ich za
kiczowatość to zapraszam do
obejrzenia fotek,
kiczowatość to zapraszam do
obejrzenia fotek,
Większość pochodzi
właśnie ze strony Amy:
właśnie ze strony Amy:
amybutlerdesign.com
 |
| Amy Butler 😉 |
Chciałam tylko dodać, że Amy należy do tych osób, które stworzyły markę, której nie sposób nie rozróżnić. Jeśli ktoś interesuje się wzorami, tkaninami to natrafiając na pewnego rodzaju materiały nie będzie miał wątpliwości kto jest ich autorem.
To tyle, bo to istny kolorowy zawrót głowy;
To tyle, bo to istny kolorowy zawrót głowy;
Pozdrawiam Was,
papa:)
papa:)
[…] Zdjęcia wykorzystane w kolażach powyżej to w większości tkaniny zaprojektowane przez Amy Butler. Nic Wam to nazwisko pewnie nie mówi, ale są osoby, które są swoistą marką. Projektują rzeczy, wzory, tkaniny…takie, że jak kojarzysz daną osobę, a dokładnie jej prace to wystarczy, że spojrzysz na dany wzór/motyw i wiesz, że wyszedł na pewno spod ręki tej konkretnej osoby. Do takich osób należy Amy:-) Kiedyś opublikowałam post właśnie o Amy i jej pracach, co prawda było to jakoś ze 2 lata temu, na początku przygody z blogowaniem….ale jakbyście byli zainteresowani to odsyłam na ten post TU – Kolorowy świat Amy Butler. […]