Lifestyle

Witam serdecznie w ten walentynkowy dzień:)

Witam na moim blogu:)
Od dobrych kilku miesięcy „chodził za mną” pomysł, by utworzyć bloga, jednak praktyka jakaś daleka była od teorii:) potem było postanowienie noworoczne…i co? połowa lutego a tu nic, dlatego właśnie dziś(!) postanowiłam to urzeczywistnić, no i jest:) 
póki co troszkę tu pusto, poza tym za chwilę zmykam do pracy i wrócę późnym wieczorem, ale obiecuję, że lada dzień zrobi się tu przyjemniej:))
Pozdrawiam i życzę, aby 'walentynkowy’ dzień upłynął Wam bardzo mile i przyjemnie:)
Rozeta:)
P.s: Zdradzę Wam tylko, że 'walentynki’ nie były nigdy dla mnie jakimś szczególnym, wyczekiwanym dniem, o nie! wręcz przeciwnie, będąc jeszcze na studiach przyświecał nam tekst (wymyślony przez moją przyjaciółkę Kinię i Jej siostrę), że to nie żadne walentynki a 'SRAlantynki’, i tego się trzymałyśmy:) 
ale…moje pojmowanie tego dnia zmieniło się w zeszłym roku, kiedy to mój ukochany mąż postanowił mi się oświadczyć właśnie 14-lutego:))  także załączam śliczną różyczkę, którą dostałam od mojego „ślubnego”:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.